czwartek, 14 listopada 2013

Nowa w szkole...




2 miesiące później. 

Obudziłam się, spojrzałam na zegarek i zobaczyłam godz. 5
Nie lubiłam o tej godzinie stawać ale dzisiaj był wyjątkowy dzień.Idę pierwszy raz do mojej nowej szkoły! Byłam podekscytowana. Wstałam z łóżka i leniwym krokiem poszłam do łazienki. Wzięłam gorący prysznic i nałożyłam na siebie szlafrok. Podeszłam do szafki z ubraniami i wyjęłam strój galowy. Ponownie poszłam do łazienki żeby się przebrać, zrobiłam lekki makijaż i spojrzałam na wyświetlacz komórki była godzina 7. Poszłam na dół i przywitałam się z mamą i tatą. Zjadłam śniadanie i poprosiłam tatę żeby mnie podwiózł do szkoły. Wyjechaliśmy. 
W te parę miesięcy moje życie się trochę zmieniło. Otóż kiedyś byłam Belieberką, a teraz nie jestem nią wprost nie na widzę gwiazd. Kilka dni po koncercie Justina mama mi opowiedziała że jak była w moim wieku zakochała się w gwieździe i zostali parą. Po paru miesiącach postanowili założyć rodzinę. Mama zaszła w ciąży. Dobrze się jej układało aż pewnego dnia jej ukochany wyjechałw trasę. Obiecał jej że będzie dzwonił i pisał smsy. Lecz tak nie było. Długo nie wracał. Mijały dni,tygodnie i miesiące. Już straciła nadzieje. Nadszedł czas porodu. Niestety urodziła dziecko, które było pół martwe. Nie przetrwało i zmarło. Od tego czasu przyrzekła sobie że nigdy się nie zakocha. Parę lat później znalazła chłopaka mojego tatę i wzięli ślub. Założyli rodzinę i urodziłam się ja. 
Od tego momentu kiedy mama mi wszystko opowiedziała znienawidziłam gwiazdy aż do teraz.
Nie wiedziałam kiedy ale już przyjechaliśmy pod szkołę. Wysiadłam z samochodu całując się z tatą w policzek na pożegnanie. Stanęłam i wzięłam głęboki oddech. Ruszyłam pod drzwi. Kiedy szłam czułam że dużo osób się na mnie patrzy. Nie przejmowałam się bo przecież jestem tu nowa! Nikt mnie nie zna! ;D 
Podeszłam tablicy gdzie było kartki z klasami. Wyszukałam swoją klasę i niezadowolona zobaczyłam że nalezę do klasy gdzie chodzą gwiazdy. Czemu musiało mnie to spotkać! - powiedziałam w myślach. 
Odeszłam jeszcze raz zerkając na tablicę czy się nie pomyliłam i nie należę do tej właśnie klasy. Nie, nie myliłam się! - pomyślałam w myślach z wyrzutem. Zerknęłam pod jaką sale mam iść i właśnie tam się udałam. Usiadłam na ławce czekając na dzwonek. Szybko nadszedł. Wychowawca zaprosił klasę do środka. Ja weszłam ostatnia. Kiedy przekroczyłam próg klasy zorientowałam się że już wszyscy siedzą na miejscach  i się na mnie patrzą. Nauczyciel pokazał gestem ręki żebym do niego podeszła.Nieśmiało podeszłam.
Nauczyciel - Drodzy poznajcię Nikole. Przedstaw się i powiedz coś o sobie. 
Nikola - Hej. Nazywam się Nikola. Mam 18 lat i pochodzę z Polski. Interesuje się tańcem i muzyką.
Nauczyciel - Witamy się w naszej klasie. Usiądź z Justinem. 
Co?! Justinem? Spojrzałam na chłopaka który się do mnie uśmiechał. Nie to nie może być prawda! Ja?! Czemu JA ? Ehhh.... fakt tylko przy nim było wolne miejsce. Dziwne przeciesz to gwiazda. Wszyscy by się do niego pchali żeby z nim usiąść. Dziwne... Dobra mniejsza o to. Ruszyłam stronę ławki i usiadłam przy nim. 
Justin - Cześć. - uśmiechną się przyjażnie.
Nikola - Hej... - powiedziała przewracając oczami.
Justin - Jestem Justin ale z pewnością wiesz bo...
Nikola - Tak wiem. - powiedziała obojętnym głosem przerywając mu. 
Justin - Rodzice cie nie uczyli że nie przerywa się? 
Nikola - yyyy tak. Sorry ale nie mam ochoty gadać. -powiedziałam odwracając głowę stronę nauczyciela. 
Justin - No dobra sorry - uniósł ręce w geście obronnym. 
Godzina szybko minęła. Co bardzo się ciesze bo nie chciałam już więcej dłużej siedzieć z Justinem. 
Kiedy wychodziłam z klasy ktoś szturchną mnie od tyłu. Odwróciłam się i zobaczyłam dziewczynę uśmiechającą się do mnie. 
Nikola - Hej. - powiedziałam po angielsku. 
Dziewczyna - Hej. Nie musisz mówić po angielsku ja też pochodzę z Polski. - uśmiechnęła się -mam na imię Natalia. Mam 19 lat. 
Nikola - O jak miło. Teraz wiem że nie jestem tu jedyna ;) - uśmiechnęłam się przyjaźnie, a Nata odwzajemniła uśmiech. 
Natalka - Może przejdziemy się razem do domu co? 
Nikola - No nie wiem czy mamy taką samą drogę... 
Natalka - Jesteśmy sąsiadkami! Widziałam cię dzisiaj rano jak wsiadałaś. 
Nikola - Hehe to chodźmy. 
 Ruszyliśmy do domu. Natalka opowiadała mi jak jest u nas w szkole, z kim się zadawać, z kim nie. Dowiedziałam się wielu ciekawych informacji np. w szkole jest jeszcze kilka osób, które pochodzą z Polski. Tylko dręczyła mnie jedyne pytanie. 
Nikola - Nata czemu Justin siedział sam? Przecież on jest gwiazdą popu i wgl. Nie powinien siedzieć z fankami? 
Natalka - He he he o tuż że u nas w klasie nie ma Beliebers. 
Nikola - yyy dziwne to jest... 
Natalka - Też tak uważam. - zgodziła się zemną.
Miło spędziliśmy drogę do domu. Przy okazji dowiedziałam się gdzie mieszkają różne uczniowie z naszej szkoły i klasy. Nie spodobał mi się fakt że 2 domy dalej mieszka nikt jak JUSTIN BIEBR. 
Pożegnałam się z nowo poznaną przyjaciółką, nie wiem czy już mogę nazwać to przyjaźnią ale tak,  jest moją przyjaciółką i sąsiadką. Umówiliśmy że Natalka przyjdzie po mnie rano o 7 : 45. Do szkoły mieliśmy ok. 10 min. drogi. 
Otworzyłam drzwi i zobaczyłam mamę, która robiła coś w kuchni. 
Mama  - Nikola musimy pogadać. 
Usiadłam przy stoliku. 
Nikola - O czym ? 
Mama - Słuchaj... więc... przeprowadziliśmy się tu nie tylko z tego powodu że tato miał awans, ale też to że będziesz miała brata. 
Nikola - Co?! Jesteś w ciąży? 
Mama - Tak jestem w ciąży. - na samą myśl o tym uśmiechnęłam się do mamy i przytuliłam ją mocno. 
Nikola - W którym miesiącu? - powiedziałam puszczając mamę z uścisku.
Mama - W 3 miesiącu skarbie. 
Nikola - Że co? Już w trzecim? WOW! Jesetem szczęśliwa! Naprawdę.
Mama - Bardzo się ciesze, a teraz opowiadaj jak w szkole. 
Uśmiech z mojej twarzy znikł. Opowiedziałam wszystko mamie jak poznałam Natalkę no i o Justinie. 
Mama - Córcia. Moja sprawa była kiedy byłam w twoim wieku ale nie chcę żebyś znienawidziła wszystkie gwiazdy przez moją głupotę. 
Nikola - Ależ mamo! Twoja sprawa i moja sprawa. Nie zostawię cie z tym samą. Obiecuje. - posłałam miły uśmiech do mamy. 
Mama - Do dobrze nie będę się z tobą kłócić. 
Poszłam na górę i walnęłam się do łóżka. Ku zdziwieniu była już 20. 
Weszłam do łazienki i wzięłam długą kąpiel. Wytarłam się ręcznikiem i ubrałam w piżamę. Położyłam się do łóżka i zasnęłam...

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hej. Dzisiaj w końcu wzięłam się za pisanie. Trochę dłuższe i nareszcie pojawił się Justin. Tak wygląda Nikola ----> Klik   :) Mam nadzieje że się spodobało. 1 kom. piszę dalej :) Co raz będą się powiększały wymagające liczby komentarzy żebym napisała kolejny. Pozdrawiam :) ;** 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz